💕Valentine's Day - przecież życie nie opiera się na książkach i herbatce💕

,,Złap mnie mocno za rękę,

przyciągnij mnie do siebie,

otul mnie w swoich ramionach,

i pozwól, bym była w nich bezpieczna.''

Nie wierzę... Dopiero rok temu spędzałam walentynki zupełnie sama, objadałam się słodyczami, chipsami, popijając Coca-Colą, biorąc laptopa i grając w Minecrafta, czy Awatarię. Tak nie będzie w tym roku! Nawet zdecydowałam się napisać w mojej książce jeden walentynkowy rozdział podczas mojego pobytu na kursach zawodowych, który niestety zostanie opublikowany dopiero po wszystkich go poprzedzających. A książkę piszę zaledwie od czterech miesięcy. Dzisiaj przygotowałam dla Was wiele w tym poście.

Wiem, wybiłam kompletnie z rytmu pisania postów, ale naprawdę postaram się żebyście tego tak nie odczuwali. To jak, gotowi nowych wrażeń? W takim razie, Redusie, zapraszam do dalszej części posta. Weźcie sobie coś gorącego do picia, kocyk, pluszaka lub czworonożnego przyjaciela i zaczynamy!💕

Tak, jak w tytule posta, życie nie polega tylko na piciu gorącej herbaty, napychaniem się słodyczami, leżeniem z książką, wciągając się w jej treść. Jeszcze cztery lata temu unikałam strasznie pisania książek (swoich na Wattpadzie) na temat miłosny i głębszych scen. Nie wiem, czym to było spowodowane. A teraz, nauczyłam się. Niestety, czy tego chcemy, czy nie, robimy się coraz starsi. To tak samo z walentynkami, czy tego chcemy, czy nie, dzień zbliża się wielkimi krokami. Zostało naprawdę mało czasu, a niektórzy nawet nie mają przygotowanego prezentu dla drugiej połówki! (tak, takie rzeczy też się zdarzają...)

Jeżeli jednak nadal Wam nie odpowiadają prezenty z poprzedniego posta, mam coś lepszego. Pluszuś, słyszeliście o pluszowym króliczku, który może być jednocześnie poduszką o wzorze truskawki, czy marchewki? Ja przypadkiem dowiedziałam się o tym w tamtym roku na walentynki, przeglądając Tik Toka. W sierpniu postanowiłam, że zamówię sobie truskawkę przez witrynę Allegro. Ja akurat wybrałam trzydziestopięcio centymetrowego pluszaka, ale Wy możecie jakiego tylko chcecie. Druga połówka się ucieszy, na pewno, a szczególnie płeć piękna! Jeżeli nie zdążycie na walentynki, rehabilituje Was jeszcze Dzień Kobiet, czy Dzień Mężczyzn!

Single? Jeżeli Wy nie macie pomysłu na walentynki, to możecie na przykład wybrać się do ulubionej kawiarni, wypić herbatę, czy też kawę lub zjeść ulubione ciastko. Nie odpowiada Wam to? Zawsze można zostać w domu i obejrzeć film, bądź wyjść na spacer w samotności, włączając ulubioną playlistę piosenek na słuchawkach! Niestety, nie oglądam filmów (wolę książki, wybaczcie), ale myślę, że na serwisie Youtube, czy Netflix znajdziecie coś dla siebie. Wystarczy trafić na ten odpowiedni film.♥

Jeżeli chodzi o mnie, to chciałabym, niekoniecznie na walentynki, ale obejrzeć film Paktofoniki wraz z chłopakiem, wtulona w niego... Choć on zna już ten film na pamięć, hah. Co szkodzi obejrzeć go jeszcze raz? No właśnie, nic!

💕

Post krótki, bo krótki, ale może przypadnie Wam do gustu. ^^ Bardzo nad nim się starałam, mam nadzieję, że to docenicie.♥

Na dole zastaniecie ankietę, na temat, jak spędzacie tegoroczne walentynki, a ja dziękuję Wam za przeczytanie posta.