🤬Bez tabu! - Słów kilka o przywiązaniu i snach z tym związanych...🤬

To, że ktoś ma własne upodobania, a nawet podobne zainteresowania to od razu że kopiuje? To, że ktoś woli osoby z gry niż z prawdziwego życia, ponieważ z tymi z prawdziwego życia nie może się w żaden sposób dogadać, czatuje po nocach i dniach z osobami z gry, a później przeżywa poprzez przywiązanie, to ma się od razu odciąć? Wyobraźcie sobie, że jesteśmy tylko ludźmi, którzy też popełniają błędy (a z kamienia nie zostaliśmy stworzeni, ale czy to dobrze?) i na pewno każdy coś przeżył na grze, z czym liczy się przede wszystkim przywiązanie, bo gra może stać się połową Naszego dzieciństwa (oczywiście nie dla wszystkich) i dobrymi wspomnieniami, ale również dla niektórych lekcją i nauczką. Dlaczego nikt nie porusza tematów na temat coraz większego przywiązywania się do osób z jakieś gierki? Ten problem pada coraz częściej, niż przypuszczacie, ale taka jest już rasa ludzka i tacy jesteśmy. Każdy z Nas jest inny.

Przywiązanie możemy nazwać tak naprawdę wszystkim, co zbudowało Nasze dzieciństwo, czy większość Naszego życia... Dużo osób twierdzi, że taka osoba nie ma życia prywatnego, czy prawdziwego i wszystko przerzuca na grę, myśląc że osiągnie tym swój cel. Pamiętajmy, że po drugiej stronie ekranu również jest człowiek i różnie wszystko odbiera. W większości różne sytuacje kończą się samookaleczaniem czy samobójstwem, bo ktoś sobie już nie daje rady w życiu czy tym bardziej w Internecie. Nie znacie prywatnie osoby - najlepiej nie oceniajcie od razu i nie skreślajcie, bo taka osoba później raczej nie będzie chciała później z Wami rozmawiać i też Was nadzwyczajnie skreśli (jestem typem takiej osoby, która teraz daje tylko jedną szansę i jeżeli osoba ją zmarnuje, to zostaje wykreślona z mojego życia). Jeżeli już ktoś naprawdę się przywiąże, pada ryzyko że będzie mocno bolało i będzie cierpiała na swój sposób. Wyobraźcie sobie, że jesteście taką osobą, która przywiązuje się do osoby z gry, a później Was ta osoba odrzuci, wyrzuci z życia... Ciekawe, jakbyście Wy się czuli w takiej sytuacji? Na pewno źle, mam rację? Szczerze, czy zdarzyło Wam się przywiązać do kogoś z gry, lub poczuć coś do takiej osoby?

Sny... Sny... Sny... Kto ich nie miał? No właśnie, a zdarzyło Wam się mieć sen o Naszej kochanej gierce? Mi nie raz zdarzyło się śnić o osobie z gry... O bardzo ważnej dla mnie osobie z gry... I nie ukryję, że dość duża garstka sympatii ale również i miłości jest okazywana (obecnie). A na przykład o lokacji z gry, czy też śniły Wam się konwersacje z innymi graczami? Miałam tak parę razy... Przyznam szczerze, że tak u mnie musi działać przywiązanie. Raz mi się śniła zwykła rozmowa z ważną kiedyś dla mnie osobą z tej gry (ale już nie ma go w moim życiu). Niby nic nadzwyczajnego i wydające się niemożliwe w prawdziwym świecie, a jednak możliwe. To nie oznaka, że poza grą świata nie widzimy. Jeszcze raz to napiszę. Przywiązanie z tym współgra.