środa, 14 lutego 2024

🍓Happy Valentine's Day!🍓

Witajcie kochane Redusie! W końcu doczekaliśmy się upragnionego Święta Zakochanych, czyli walentynek! Dzisiaj do mojej klasy z tej okazji przyszła poczta walentynkowa (to zostanie między nami, ale wydaje mi się, że chłopaki, którzy dostali walentynki, zrobili je sami :x). Spędźcie dzisiejszy dzień, najlepiej nie grając w Awatarię, no chyba, że spędzacie z osobą, która znacie przez Awatarię, warto pomyśleć o kamerkach, czy rozmowie głosowej.♥ Jeżeli jednak jesteście singlami (i nie tylko!): kocyk, pluszowy lub czworonożny przyjaciel, herbatka w rękę i dobra książka bądź film, cokolwiek lubicie!💞

Jeżeli chodzi o mnie, chciałabym dziś spędzić miło czas i porozmawiać na kamerki z moim Romeo, hah. (oczywiście, chodzi o chłopaka ^^) Na pewno zostaję dzisiaj w domu, wezmę koc, moją czarną ulubioną słodzoną cukrem herbatę, pluszaka, którego nazwałam jego imieniem, laptopa i kamerkę. W końcu, ten dzień, walentynki są raz w roku i trzeba dobrze go wykorzystać. Spędźcie ten dzień z osobą, którą darzycie zaufaniem, niekoniecznie to musi być Twój chłopak lub Twoja dziewczyna. Może być to przyjaciółka, przyjaciel, czy rodzina.

poniedziałek, 12 lutego 2024

💕Valentine's Day - przecież życie nie opiera się na książkach i herbatce💕

,,Złap mnie mocno za rękę,
przyciągnij mnie do siebie,
otul mnie w swoich ramionach,
i pozwól, bym była w nich bezpieczna.''

Nie wierzę... Dopiero rok temu spędzałam walentynki zupełnie sama, objadałam się słodyczami, chipsami, popijając Coca-Colą, biorąc laptopa i grając w Minecrafta, czy Awatarię. Tak nie będzie w tym roku! Nawet zdecydowałam się napisać w mojej książce jeden walentynkowy rozdział podczas mojego pobytu na kursach zawodowych, który niestety zostanie opublikowany dopiero po wszystkich go poprzedzających. A książkę piszę zaledwie od czterech miesięcy. Dzisiaj przygotowałam dla Was wiele w tym poście.

Wiem, wybiłam kompletnie z rytmu pisania postów, ale naprawdę postaram się żebyście tego tak nie odczuwali. To jak, gotowi nowych wrażeń? W takim razie, Redusie, zapraszam do dalszej części posta. Weźcie sobie coś gorącego do picia, kocyk, pluszaka lub czworonożnego przyjaciela i zaczynamy!💕

💓Valentine's Day - pomysły Redusi💓

 ,,Jeszcze raz, spójrz mi w oczy, kochanie,

powiedz, że tego po prostu chcesz...''


Pamiętam, jak w podstawówce robiłam walentynki dla bliskiej osoby z rodziny, a ja dostałam w zamian walentynkę od kolegi z klasy. Byłam wtedy w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Ah, te czasy podstawówki... Nauczyciele kazali wtedy Nam schować karteczki i serduszka z wyznaniami miłosnymi, czy po prostu wyznaniami, że kogoś się bardzo lubi. No cóż, niestety to minęło.

Cześć, Redusie! Izia się z Wami wita. Wróciłam do dawnej ksywki. Cieszę się jednak z tego powodu. Nie wiecie, jak zaskoczyć druga połówkę? Po prostu, spędźcie ten dzień z tą osobą, którą darzycie zaufaniem, obojętnie czy to jest brat, siostra, mama, tata, chłopak, dziewczyna... Nie robi to różnicy.

Postaram się dzisiaj Wam umilić czas w ten pochmurny, poniedziałkowy wieczór. No, to co? Bierzecie gorącą herbatkę z plasterkiem cytryny słodzoną miodem, cukrem bądź w ogóle i czytacie Redusiową Awatarię?💓

🌹Walentynkowe fity i inspiracje🌹

Witajcie moje kochane Redusie! Jak Wam dzień mija? Bo mi, szczerze mówiąc, słabo. Ale mówimy tu tylko o miłych rzeczach! Dzisiaj przychodzę z tak naprawdę już konkretnym postem odnośnie walentynek, które już za dwa dni się odbędą. Na opis walentynek, zostawię osobnego posta wraz z pomysłami na drobne upominki dla bliskiej osoby, czy drugiej połówki (single, nie zapomnijcie o swoich pluszakach oraz pupilach!) Dziś post, konkretnie o stylizacjach. Może czerpniecie stąd inspirację? Zapraszam do lekturki.💞

niedziela, 11 lutego 2024

💋Na początek, wyjaśnienia?💋

Witajcie w roku dwa tysiące dwudziestym czwartym, Redusie. Od czego ja właściwie mam zacząć? Od przeprosin? Czy o napisaniu, że blog zacznie znów funkcjonować? Nie wiem. Wiem jedynie, że wróciłam tu na walentynki. Nie sądzę, żebym wróciła na stałe. Zobaczymy. Wiedziałam, że łatwe nie będzie zapomnieć o Redusiowej, próbowałam, ale nie mogłam. Nie mogłam tak tego po prostu rzucić w kąt i sobie pójść. Coś mnie ciągnęło do pisania, ale - prawdziwe życie ważniejsze. Staram się teraz przygotowywać do egzaminów końcowych, które będę miała w czerwcu, w końcu, zależy mi na skończeniu szkoły oraz zdobycie zawodu, mianowicie, sprzedawcy z przymusu.

Powiem tak. Bardzo chciałam tu wrócić, ale bałam się tego, że ktoś ponownie oskarży mnie o kopię. Blogi o Awatarii są na to niestety narażone. Szczególnie mój, bo kogo blog Wam to przypomina? Tą odpowiedź, zostawię Wam.

Ze swoich źródeł wiem, że ktoś jeszcze, nie tylko jedna osoba korzystała z tego samego szablonu, co ja, a po drugie, od czego ma się internet? Ludzie kilka lat temu podawali kody szablonowe, więc one są publiczne dla każdego. Nie ma, moje, Twoje. A pewna osoba stwierdziła, że to kopia.

Ale nie zanurzając się już w temat odnośnie kopiowania, o którym kiedyś napisałam posta (nie, nie został usunięty, tylko ustawiony na wersję roboczą) może wyjaśnię, dlaczego chciałam stąd odejść.