☀️Moja przygoda z klubem ,,ThunderBird'' na MyGames...☀️

Dlaczego tyle postów w czerwcu? Obecnie mam trudną sytuację i muszę się czymś zająć (postów na chama nie piszę). Chociaż ostatnio pisanie nie chciało ze mną współpracować. Już dawno planowałam napisać o tym notkę... A o czym? Pamiętacie, gdy w 2022 roku na MyGames istniał klub ThunderBird w skrócie [thd]? Wtedy z powrotem grałam już w Awatarię (miałam jeszcze 15 lat, rocznikowo 16 z tego co pamiętam). Zapraszam do dalszej części posta.

W 2022 roku, a dokładnie 6 lutego dowiedziałam się, że można nadal grać w Awatarię na komputerze! Nie wiecie jak się wtedy cieszyłam (bałam się jedynie o komputer, po pobraniu AvaIdel mój komputer został zawirusowany w poprzednim roku, jak ktoś nie wie o co chodzi, zapraszam tu) ale na szczęście nie miałam obaw o nic, ponieważ MyGames to sprawdzona aplikacja. Zrobiłam wszystko, co było opisane w jednym z postów na MA, żeby z powrotem zagrać. Zaczęłam grać pod nickiem si0uxi3. Dobiłam 15 poziom (to był mój pierwszy cel). Wyglądałam tak:

Któregoś dnia dostałam zaproszenie do klubu ThunderBird. Okej, przyjęłam... Wymagania w tym klubie nie były takie wysokie, więc dałam radę. Każdego kolejnego dnia przywiązywałam się do tego klubu, robiłam coraz więcej aktywności (a za powyżej 850-900 aktywności dostawało się jakieś drobne upominki od jednego z pomocników!). Wtedy poczułam się doceniona, wiedziałam, że moja aktywność nie poszła na marne i dawałam z siebie wszystko w tym klubie. ♥

Klub miał bardzo fajną atmosferę, Właścicielką klubu była Oki (Kinia). Każdy nawzajem sobie pomagał, byli ludzie mili, dużo osób udzielało się na czacie klubowym, a nawet klub miał własny serwer na Discordzie! Gdy tylko dostałam zaproszenie na Discorda, dołączyłam do serwera. Od razu ustawiłam nick z gry (żeby było wiadomo, kto kim jest). Po sporym czasie w tym klubie, wyglądałam tak:

Nie zachowywałam się dziecinnie, aczkolwiek bym powiedziała, że normalnie. Jedynie co takiego było, to mój wygląd i ubiór. W tym klubie udzielałam się dużo, na serwerowym Discordzie też dużo pisałam. Normalna atmosfera, jak w każdym innym klubie.

Któregoś razu dostałam od Kinii propozycję o zostanie pomocnikiem klubu, bo dobrze radziłam sobie z aktywnością i rywalizacją. Oczywiście, że się zgodziłam! Ciepło mnie powitali w gronie pomocników. ♥ Bardzo się cieszyłam z tego, że mogłam zostać pomocnikiem tak kultowego klubu (szczególnie był wtedy w top 10 klubów!). Starałam się dalej w klubie, dalej się udzielałam. Nawet nie było problemów ze zgłoszeniem nieobecności, bo na serwerowym Discordzie mieliśmy kanał przeznaczony do tego. (duży plus!) Było raz tak, że gra nikomu z klubu nie działała (przez co klub stracił trochę aktywności...) ale byliśmy tak zgranym klubem że dla Nas to nie był żaden problem! Po raz kolejny zmieniłam wygląd:

mam tylko takie zdjęcie... (ja to ta z warkoczykami)

Od jakiegoś czasu bycia w klubie (około miesiąca) zaczęło mi zależeć na jednym z pomocników (przejęłam się również wszystkim) i bardzo go polubiłam. Nic jednak nikomu nie powiedziałam. Tak bardzo się przywiązałam do klubu, a bardzo lubiłam Hello Kitty (do tej pory lubię :3) narysowałam coś takiego:

rysunek, który rysowałam irl

Do tej pory nie mam pojęcia, dlaczego akurat wpadłam na taki pomysł. (przynajmniej teraz dobrze to wspominam!) Po jakimś czasie, Nasz klub miał spór i każdy się wtedy pokłócił. :c Ostatecznie po parunastu dniach klub się rozsypał, a ja odeszłam i od tamtej pory na Awatarię nie wchodziłam przez dłuższy czas... Wtedy z powrotem byłam w tym klubie, ale nie było już tak jak wtedy... Później już całkiem przestałam grać, a Oki zdecydowała się oddać klub.

I tym niestety smutnym akcentem kończę posta. Post wyjątkowo nie był nazwany ,,Powspominajmy'', bo to dotyczy klubów, a nie wspominek. A to już inna sprawa. Mam nadzieję, że post się spodobał.