🦄Dlaczego nie? - czyli próbuję po trzech latach ponownie edytować oczy awatarki...🦄

Hejka, Redusie! Cieszycie się, że wczoraj zakończył się rok szkolny i w końcu mamy wolne? (to znaczy, zawodówka nie ma jeszcze przez miesiąc, chyba że ktoś uznał, że będzie dopiero w sierpniu pracował...) Ja w każdym razie wybrałam sierpień, jako miesiąc wolny. Dzisiaj chciałabym napisać posta o edycji oczu! Trzy lata temu Natalia z Kroniki Awatarii (blog zamknięty, prywatny) pisała na AKI posta na temat edycji oczu i wtedy posłużyłam się jej poradnikiem. Było to dla mnie początkowo ciężkie. Ale o tym w dalszej części posta.

Postanowiłam, że spróbuję również i ja. Posłużyłam się zdjęciami ze smartfonów na Awatarii, bo wtedy jeszcze dało się zrobić zdjęcie awatara na nich. Zacznijmy od tych zdjęć, które stworzyłam trzy lata temu:

zdjęcia sprzed trzech lat

Kiedyś było to dla mnie mega satysfakcją.... Obecnie to dla mnie jest takie średnie. Pamiętam, jak wtedy starałam się nad nimi. Zedytowane oczy awatarki ładnie wyglądają (zależy również dla kogo wygląda to ładnie...)

Już długo siedzę w grafice komputerowej i wiele się nauczyłam. Więc dlaczego nie spróbować ponownie? Stwierdziłam po tych trzech latach, że ponownie spróbuję zedytować oczy awatarki. (tym razem Izi!) Posłużyłam się zdjęciem dobrej jakości poprzez przybliżenie z szafy awatarki (bo takie jest jedyną możliwością...)

Odtworzyłam zdjęcie w programie Pixlr i jak za dawnych czasów pobawiłam się pędzlami, kolorami... Dla mnie to było frajdą. Tylko, że teraz zrobiłam to w około 10 minut, a nie tak jak wtedy, w jakąś godzinę...

Specjalnie jeszcze nie robiłam drugiego oka (to nie tak, że kopiuj i wklej) ze względu, aby pokazać Wam to dla porównania!

Ładnie to wygląda, czyż nie? Zrobiłam również drugie oko.

Może to wyglądać dziwnie, wiem. Dla mnie również dziwnie to wygląda, ale jak tak patrzeć, ładnie to wygląda z drugiej strony. Nawet bym powiedziała, że słodkie. :3

Po dodaniu kilku efektów, efekt końcowy prezentuje się tak:

Dodając te efekty, tak może to źle wyglądać i zdaję sobie z tego sprawę, ale mnie się podoba! Mam nadzieję, że Wam również! Gdybyście również chcieli spróbować zedytować oczy, odsyłam do poradnika Natalii, a linka do niego macie na samiutkim początku posta! Widzimy się niedługo!